Drukuj

Ferie to czas zimowego odpoczynku od szkoły. W bibliotece zorganizowaliśmy różnorodne zajęcia.
W dniu 30 stycznia 2018 odbyły się zajęcia dla dzieci „W krainie zmysłów”.
Mówi się, że tylko niektórzy są wzrokowcami. Okazuje się, że u każdego dorosłego człowieka wzrok odpowiada aż za 80 proc. informacji, które przyswaja mózg. Zaś w pamięci najdłużej pozostają bodźce odbierane przez zmysł węchu. Naukowcy twierdzą, że istnieje pamięć zapachów, dzięki której można przywołać wspomnienia sprzed wielu lat.
Z najnowszych informacji wynika, że zmysł dotyku często ma duży związek z podejmowaniem decyzji, np. w czasie zakupów – dotknięte – zakupione. Dlatego powstaje coraz więcej sklepów samoobsługowych.
Istnieje również zjawisko zwane synestezją zmysłów, czyli łączenie i wspólne oddziaływanie ich na siebie. Tak działa połączenie zmysłu smaku i wzroku, które odkrył Charles Spence, naukowiec z Oxfordu. Dzięki niemu wiemy, że pijąc gorącą czekoladę z pomarańczowego kubka będziemy bardziej odczuwać jej słodycz.
Badania wykazują również, że aż w 65 proc. za nasz nastrój odpowiada zmysł słuchu.
A więc, gdy nam smutno najlepiej wypić gorącą czekoladę w pomarańczowym kubku i włączyć energiczną muzykę. Poprawa humoru gwarantowana.
Podczas zajęć dzieci miały możliwość wyostrzyć swoje zmysły. Zadania na spostrzegawczość m.in. trzeba było odnaleźć pary znaków drogowych. Zabawa była przednia, dzieci podzielone na grupy musiały jak najwięcej odnaleźć par.


Kolejnym zadaniem dzieci musiały zapamiętać w jakiej kolejności maskotki zostały ułożone. Podczas zmieniana kolejności lub zabierania zabawki dzieci w umiały sobie poradzić. Bystre oczy uczestników wszystko umiały zauważyć.
Zabawa w „kopciuszka” również pokazała spryt, dzieci podzielone na grupy oddzielały groch od ziaren pieprzu. Najszybciej poradziła sobie drużyna Juli, Franka i Mateusza. Oj jak fajnie, że  rywalizacja  nie wpłynęła na atmosferę w grupie.
Degustacja owoców również się spodobała m.in. jabłko, banan, mandarynka i na końcu wyzwanie, aby zjeść cytrynę i się uśmiechnąć. I właśnie było tyle śmiechu, że aż brzuchy bolały.
Na zakończenie naszego spotkania dzieci miały do wykonania "kolorowe pasiaki". Wspaniałe wykonane prace ozdobią pokój każdego dziecka.

Dziękujemy wszystkim za obecność